Skip links

Bezkosztowa pożyczka, marzeniem każdego konsumenta

Pożyczka za darmo, pożyczka bez opłat, darmowa pożyczka – tego typu hasła, często promowane przez instytucje pożyczkowe brzmią jak książkowy przykład oksymoronu.  Pożyczka bowiem każdemu kojarzy się z kosztami: małymi bądź większymi, ale zawsze z jakimiś, które w ostatecznym rozrachunku ponosi konsument.

Jeżeli już uda nam się znaleźć interesującą ofertę, w której zobowiązani jesteśmy zwrócić tylko sam kapitał, lepiej przed jej zawarciem dokładnie zapoznać się z zapisami umownymi. Pożyczkodawcy z reguły są bardzo skrupulatni w zakresie formułowania zapisów umownych, do czego nomen omen obowiązuje ich ustawa o kredycie konsumenckim.

Sami jednak wiemy, ze czytanie umów, a tym bardziej czytanie ich ze zrozumieniem bywa nadzwyczaj trudne. Często prawnicy, a potem i sądy mają problemy z interpretacją pewnych zapisów, co ostatecznie prowadzi do ich nieważności albo interpretacji w sposób, jaki był zamiarem stron.

Pomimo tej skrupulatności może dojść do sytuacji, gdy umowa nie określa wszystkich wymaganych elementów, w szczególności tych mających charakter informacyjny.

Co w takiej sytuacji może zrobić konsument? Dla przykładu, jeżeli umowa pożyczki nie zawiera informacji o rzeczywistej stopie oprocentowania (RRSO) konsument może złożyć pożyczkodawcy pisemne oświadczenie o skorzystaniu z sankcji „kredytu darmowego”. Jego złożenie powoduje, że zwracamy pożyczkę bez odsetek i innych kosztów ustalonych w umowie: po prostu zwracamy sam kapitał.

Ważne jest natomiast, że sama spłata pożyczki nie powoduje automatycznego pozbawienia prawa do skorzystania z ww. sankcji. Uprawnienie to przedawnia się z upływem roku od dnia wykonania umowy, który należy liczyć od dnia zawarcia umowy (odmienny pogląd mówi o tym, że termin ten biegnie od dnia dokonania spłaty pożyczki przez konsumenta).

Pełny zakres możliwości skorzystania z sankcji „kredytu darmowego” określa art. 45 ust. 1 wspomnianej ustawy.